Autor |
Wiadomość |
Kibit6 |
Wysłany: Czw 11:17, 02 Sie 2007 Temat postu: |
|
Cholera... muszę się doprowadzić do depresji... cięzkiej depresji... (ooo!!! Już czuje jak się zbliża)... będę miał preteksta!!! |
|
|
Szczur |
Wysłany: Śro 16:05, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
Niestety sushi to uzależnienie jak każde inne. Możesz chodzić do psychologa, ale do końca życia jest się maniakiem. Nawet jak psycholog coś poradzi, to wystarczy tylko kropelka sosu sojowego na języku i nałóg powraca. Stany depresyjne też sprzyjają nawrotom. |
|
|
Kibit6 |
Wysłany: Śro 14:58, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
Ile wydałem... w sumie niewiele... 62 zł i nażarłem się bezwstydnie :] |
|
|
awit |
Wysłany: Wto 1:27, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
Kibic - czy ja mialem w tym jakis udzial? powiedz, prosze, bo tu na mnie jadą, ze za bardzo jestem ortodoksyjny i sie pozuje na znawce... hahaha.
Ile wydales? W Izumi przy Placu Zbawiciela zdarzylo mi sie wydac 300 zlotych na dwie osoby - ale uwazam, ze warto bylo. Szczegolnie sashimi z wegorzem morskim.... mmmmm.. nie zapomniane wrazenie. |
|
|
Kibit6 |
Wysłany: Pon 15:11, 23 Lip 2007 Temat postu: SUSHI TAKEDA |
|
No i stało się... zaraziliście mnie miłością do Nori, ryżu i wszelkich specjałów skrywanych w środku.
dzięki uprzejmości moich znajomych wyskoczyliśmy paczką w tą sobotę na sushi do Sushi-Bar'u TAKEDA.
Normalnie wypar po maxie!!! Co się napatrzyłem i czego nauczyłem (a ile nażarłem) tego nie sposób opisać. Nie mogę się doczekac aż nastepnym razem zrobimy sushi!!!
Tym czasem polecam gorąco TAKEDA SUSHI BAR - mają tam naprawdę mały i klimatyczny (także klimatyzowany, ale nie o to mi chodzilo lokalik).
BANZAI!!! |
|
|